Bardzo prosty tajski przepis, będący tak naprawdę formą wykorzystania ryżu, który pozostał z dnia poprzedniego, a w Tajlandii ryż gotuje się codziennie. Oryginalna wersja zawiera jeszcze szynkę pokrojoną w kosteczkę, którą wrzuca się na patelnię razem z cebulą i marchewką, wszakże jej użycie pozostawiam do Państwa uznania. Konieczne jest użycie sporej ilości białego pieprzu, by przełamać słodycz płynącą z ananasa, rodzynek i cukru.
Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy drobno posiekany czosnek, lekko rumienimy. Dodajemy pokrojone w drobną kosteczkę marchewkę i cebulę, po minucie tak samo pokrojonego ananasa i rodzynki, mieszając smażymy jeszcze minutę, słodzimy i solimy do smaku. Dodajemy ryż, rozgniatamy widelcem ewentualne grudki, dodajemy posiekaną dymkę, smażymy całość ok. 2 minut, doprawiamy do smaku białym pieprzem.